W połowie czerwca 2016 Szczecin doczekał się pierwszego sierżanta rowerowego. Wielu z Was pewnie pomyśli, że Urząd Miasta powiększa zespół zajmujący się komunikacją rowerową i od tej pory mamy w Szczecinie obok Oficera również Sierżanta Rowerowego. Niestety nie. Choć powołanie zespołu ds. komunikacji aktywnej, wzorem Gdańska jest, naszym zdaniem, świetnym rozwiązaniem, to tym razem chodzi nie o osobę lecz o nowy rodzaj znaku drogowego.
„Sierżant rowerowy” jest popularną nazwą znaku P-27 „kierunek i tor ruchu roweru”. Jest to piktogram malowany na jezdni, tam gdzie brakuje miejsca na wyodrębnienie dodatkowego pasa rowerowego (pasy rowerowe w Szczecinie są m.in. na al. Piastów czy ul. Piłsudskiego)
Rolą sierżanta jest wyznaczenie toru i kierunku poruszania się rowerzysty po jezdni w ruchu ogólnym. Kierowcom samochodu sygnalizuje on, że w tym miejscu poruszają się rowerzyści i należy zostawić im trochę miejsca po prawej stronie jezdni. Natomiast rowerzystom przypomina, że miejsce roweru jest na jezdni (a nie na chodniku).
Dodatkową funkcją jaką pełnią poprawnie wymalowane sierżanty jest przypominanie rowerzystom aby nie poruszali zbyt blisko krawędzi jezdni. Prawidłowym sposobem poruszania się po jezdniach w mieście jest jazda ok. 0,5 – 1,0 metra od krawężnika, m.in. po to aby prostym torem ruchu omijać przeszkody w postaci studzienek, odpływów itp. i jechać w sposób przewidywalny dla innych uczestników ruchu.